Nie musisz straszyć trupio bladymi nogami, ani narażać się na szkodliwe promieniowanie – czy to będą promienie słoneczne, czy też lampy w solarium. Nie musisz też wcierać w siebie samoopalaczy o wątpliwym składzie chemicznym. Oto całkowicie naturalna alternatywa dla ciebie!
Domowy samoopalacz łatwo się rozprowadza na skórze, nie pozostawia zacieków i smug, nie brudzi ubrań i zmywa się podczas kąpieli. Do tego opalona noga wygląda szczuplej niż blada. Domowe „rajstopy w sprayu” są całkowicie naturalne.
„Rajstopy w sprayu” do ciemnej karnacji
Potrzebujesz:
- 2 łyżki mielonej kawy / 4 torebki czarnej herbaty Lipton
- 3/4 szklanki wrzącej wody
- pół szklanki gęstego balsamu do ciała (najlepiej również domowej produkcji)
Zaparz kawę / herbatę we wrzącej wodzie. Jeśli wybrałaś kawę to dodatkowo przecedź ją przez gęste sitko z gazą. Napar połącz z balsamem.
„Rajstopy w sprayu” do jasnej karnacji
Potrzebujesz:
- 4 łyżki oleju kokosowego rozpuszczonego w kąpieli wodnej
- łyżkę cynamonu
- łyżkę kakao
- pół łyżeczki startej gałki muszkatołowej
Połącz wszystkie składniki, zakręć słoiczek i wstrząśnij. Możesz stosować na ciepło lub na zimno, ale licz się z tym, że preparat mocno schłodzony będzie się trudniej rozprowadzał.
Oba preparaty stosujemy podobnie. Po kąpieli niewielką ilość mikstury wmasuj w nogi i powtórz zabieg 2-3 razy. Przechowuj w lodówce do miesiąca.
Bye, witches!