kangurza łapa, anigozantos, aborygeńskie kosmetyki, australia, pielęgnacja włosów i twarzy, kosmetyki naturalne, rytuały piękna, australijskie kosmetyki

To może wydawać się obrzydliwe, okrutne, a nawet makabryczne. Ale niepotrzebnie… wszak łapa kangura to nie ucięta kończyna torbacza, a australijski kwiat, znany też jako anigozantos.

Skąd taka nazwa? Odpowiedź kryje się w wyglądzie rośliny. Kwiat jest puszysty i rozwija się jak łapa. Na szczęście nie pachnie kangurem, a roztacza wokół siebie upojną woń.

Z kangurzej łapy Aborygeni przygotowują napar i wierzą, że działa on odmładzająco. Ekstrakt z kwiatu, dzięki silnym właściwościom regeneracyjnym, pomaga skórze walczyć z oznakami starzenia, pozostawiając ją gładszą i bardziej jędrną na dłużej. Ekstrakt z łapy kangura to kosmetyk naturalny i wielofunkcyjny – zapewnia odpowiednie nawodnienie skóry, naprawia drobne uszkodzenia i zapobiega starzeniu. Alkohol cukrowy jest również znany z tego, że tworzy przyjemny efekt chłodzenia, który jest wykorzystywany do produkcji kosmetyków po opalaniu.

Anigozantos jest również doskonałym składnikiem odżywek do włosów. Zmiękcza włosy, nadaje im witalności i sprężystości, przywraca zdrowy wygląd.

Bye, witches!

Fascynują Cię rytuały piękna z różnych stron świata? Chcesz wiedzieć, jak dbają o urodę kobiety w innych krajach? Jak Indianki powiększały sobie biusty i depilowały nogi? Czym Aborygenki walczyły z cellulitem, rozstępami i zmarszczkami? Czy meksykański masaż kaktusem boli? Kup naszą „Wielką Księgę Kosmetyków Naturalnych„.

(Visited 804 times, 4 visits today)
zaklinaczka urody
it@organicvillage.pl

One thought on “Kangurza łapa w kremie i w szamponie. Sekret urody Australijek”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *